
Plac Konstytucji 11 11 2011r. - (2017r.)
olej na płótnie
Pożegnanie Pary Prezydenckiej
olej na płótnie
Miłość na marginesie
Karolina Staszak Arteon, nr 7(207), lipiec 2017 r.
Pokaz „Historiofilia. Sztuka i polska pamięć” należy traktować jako aneks-ale nie tylko jako aneks np. do odbywającej się w tym samym czasie wystawy „Późna polskość ”, o której pisałam wpoprzednim numerze i z którą to porównanie „Historiofilii” jest nieuniknione ze względu na podejmowany przez obie wystawy temat. Przygotowana przez Piotra Bernatowicza „Historiofilia...” stanowi swego rodzaju uzupełnienie historiofobicznej narracji obecnej w instytucjonalnym obiegu sztuki. Kurator tłumaczy, że choć zainteresowanie artystów historią nie jest niczym nowym, do tej pory badacze i kuratorzy „swoją uwagę skupili raczej na tzw. krytycznym podejściu artystów do historii, która stawała się plastycznym materiałem, rekonstruowanym w duchu lewicowych teorii emancypacyjnych, a także w rytm polityki historycznej animowanej przez „Gazetę Wyborczą”. Wszelkie przejawy zainteresowania historią jako fundamentem wspólnoty były uznawane za podejście mitologizujące” Trudno nie zgodzić się z tą diagnozą dotyczącą tendencji panujących w dyskursie akademickim i praktyce wystawienniczej, jak też z próbą rekonstrukcji powodów takiego stanu rzeczy, którą oferuje Bernatowicz, przybliżając polski kontekst (celne uwagi o polityce historycznej Adama Michnika), jak i wskazując na szersze zjawisko ojkofobii. Ojkofobia to termin wymyślony przez Rogera Scrutona. opisujący chorobliwą niechęć elit intelektualnych do wspólnot, z których się wywodzą, zwłaszcza narodowych...
(...) Choć plastyka nieco ginie w przestrzeni Starej Drukarni Naukowo-Technicznej, to jednak należy podkreślić,że została przez Bernatowicza uwzględniona. Interesujące obrazy zaprezentował Marcin Kędzierski, który od kilkunastu lat w ramach utworzonej przez siebie Grupy Miejskiej prowadzi malarską dokumentację otaczającej go rzeczywistości. Kędzierski maluje, ale ważnym elementem jego wypowiedzi artystycznej jest niekiedy słowo pisane-jego autorstwa, pisarki Małgorzaty Wardy, która również wchodzi w skład Grupy Miejskiej, czy też klasyków, np. obrazowi przedstawiającemu manifestację na placu Konstytucji 11 listopada 2011 roku towarzyszy fragment „Reduty Ordona ”. Kędzierski utrwala podniosłe wydarzenia patriotyczne, manifestacje, ale także całkiem zwyczajne, podwórkowe sytuacje i incydenty, zanotowane wcześniej przez aparat fotograficzny - wszystko to, co składa się na dynamikę życia w wielkim mieście. Jest w tych obrazach coś bezpretensjonalnego. Może dlatego, że są malowane ot tak - z widoczną łatwością. Przy użyciu prostych środków, zredukowanej gamy kolorystycznej i syntetycznych kształtów Kędzierski opowiada proste historie wielkomiejskiej wspólnoty.